środa, 16 sierpnia 2023

Zabójczy książę

Autor: Melisa Bel

Tytuł: Zabójczy książę

Wydawnictwo: wydanie własne

Cykl: Co za para!

Tom: 2

Liczba stron: 316 

Oprawa: miękka

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-965763-2-3

 

 

Świat nie jest usłany różami i od nas zależy, czy potrafimy chwytać w dłonie nadarzające się okazje. (s. 186)

Jak się dorwałam, to przepadłam! Tak najczęściej bywa z książkami Melisy Bel. Tym razem zaczytałam się w powieści Zabójczy książę.

Książę Evan de Clare sieje postrach w londyńskim towarzystwie i wśród służby. Nazywany jest potworem, gdyż doprowadził do śmierci swojej żony. Znów szuka guwernantki dla swojej córki. Jego szorstki i nieprzystępny sposób bycia, mroczne spojrzenie odstraszają kolejne kandydatki. Tylko skromnie ubrana okularnica stawia mu czoła i za nic ma jego tytuł. Książę przyjmuje wygadaną dziewczynę, prawdziwą piękność ukrytą pod brzydką suknią. Jego ciało intensywnie reaguje na jej bliskość. Panna Foster wywraca jego życie do góry nogami, krytykuje go na każdym kroku. Nie zdaje sobie sprawy, że od nienawiści do namiętności dzieli ją jeden krok.

Porwała mnie akcja kolejnej powieści Melisy Bel. To drugi tom serii Co za para! Autorka ma dryg do pisania romansów historycznych. Lekkim piórem kreśli barwne sceny pełne emocji, jak ostrą szpadą kreśli dialogi pełne humoru, aluzji i celnych ripost, ze znawstwem kreuje męskich bohaterów z tytułami arystokratycznymi i bohaterki z ciętym językiem i wojowniczym charakterkiem. Do tego dba o detale historyczne i tworzy atmosferę pełną napięcia, erotycznego również.

U Melisy Bel zawsze trafia swój na swego, a wtedy lecą iskry. Iskry złości, zazdrości i namiętności. Miłość pełna pasji, często skrywana i tłumiona, bo nie uchodzi, bo się nie godzi. Tak jest i tutaj. Nie do pomyślenia jest, by zwykła guwernantka z nizin społecznych mogła się związać z arystokratą. A jednak… Posiadanie wolnej woli i rozumu, analityczne podejście do życia i feministyczne poglądy sprawiają, że pewien rodzaj relacji staje się możliwy.

Normy społeczne, nakazy i zakazy, konwenanse budowały relacje społeczne i wyznaczały drogę, jaką musieli wszyscy podążać w XIX wieku. Nie wszystkim to było w smak. Okrutnie przystojny lord Evan nie uznaje norm społecznych. Matka księcia, lady Jasmine, nie lubi konwenansów. Jest ludzka i naturalna. Potrafi się zaprzyjaźnić z kimś, kto w hierarchii społecznej nie dorasta jej do pięt. Rosalyn jedyne co ma, to reputacja i niezależność. Niełatwo było żyć w zgodzie ze wszystkimi konwenansami i z faktem, że społeczeństwo miało mniej do zaoferowania kobietom niż mężczyznom, jednak na szacunek trzeba było sobie zasłużyć i mieć w kimś wsparcie. Na karty powieści powracają opiekunowie Rosalyn – James i Charlotte Hamilton oraz przyjaciel Marcus. Zabrakło mi szalonej Poppy.

Na jaw wychodzi prawda o tajemniczej śmierci księżnej. Ile złego mogą zrobić złośliwe plotki i pomówienia? To nie tylko kwestia wychodzenia z domu i bywania w towarzystwie, ale znacznie więcej. Zaskakuje prawda o śmierci żony lorda Evana. Głęboko skrywane przez księcia tajemnice zostają ujawnione guwernantce. Co pod mroczną powierzchownością skrywa książę? Jaki naprawdę jest?

Usta same układały się do śmiechu, a kąciki wędrowały do góry, gdy panna Rosalyn stawała okoniem. Nie patyczkowała się z księciem i mówiła to, co myśli, choć w środku drżała ze strachu. Ba, nawet krzyczała na księcia, co samo w sobie jest niekonwencjonalne. Ich utarczki słowne poprawiały mi humor, zwłaszcza poranne „potyczki” przy stole, w których biernie brały udział lady Jasmine i sześcioletnia Madison. Czym mnie jeszcze kupili Rosalyn i Evan? Oboje lubią czytać i mają zamiłowanie do wiedzy. Nie zabrakło pełnych namiętności scen.

W tej książce pojawia się kwestia wychowania dziecka, które odziedziczy znaczny majątek i tytuł. Wymagania rodziców a możliwości i predyspozycje dziecka, zabieranie dzieciństwa i rozwijanie relacji w grupie rówieśniczej kosztem ciągłej nauki zasad dobrego wychowania, nauki języków, tańca, grania na pianinie, prowadzenia domu, przedmiotów typowo szkolnych… Nie wiem, jakie metody nauczania wprowadziła panna Foster, bo tego mi zabrakło w powieści. Autorka podkreśla, że wychowanie dziecka polega na byciu z nim i obok niego. 

Na jaw wychodzi prawda o tajemniczej śmierci księżnej. Ile złego mogą zrobić złośliwe plotki i pomówienia? To nie tylko kwestia wychodzenia z domu i bywania w towarzystwie, ale znacznie więcej. Zaskakuje prawda o śmierci żony lorda Evana. Głęboko skrywane przez księcia tajemnice zostają ujawnione guwernantce. Co pod mroczną powierzchownością skrywa książę? Jaki naprawdę jest?

Zabójczy książę zabija srogim, mrocznym spojrzeniem, choć tak naprawdę pragnie bliskości kobiety i… socjety. Barwny romans historyczny, w którym łamane są konwenanse, a namiętność rozpala zmysły. Relaksująca lektura na jedno popołudnie przemycająca wartości uniwersalne i pewne ogólne prawdy, o których na co dzień zapominamy.

Za egzemplarz książki dziękuję autorce.

1 komentarz:

  1. Jak ja dawno nie zaglądałam do romansu historycznego. Muszę zmienić ten stan rzeczy.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.